piątek, 24 sierpnia 2012

James i Oliver Phelepsowie. (Fred i George Weasley)

Imię i nazwisko:  James Phelps
Postac filmowa: Fred Weasley
Dzień urodzin: 25 lutego
Znak zodiaku: Ryby
Oczy: brązowe
Włosy: brązowe (rude, kiedy gra Freda)

Imię i nazwisko:  Oliver Phelps

Postac filmowa: George Weasley
Dzień urodzin: 25 lutego
Znak zodiaku: Ryby
Oczy: brązowe
Włosy: brązowe (rude, kiedy gra Georga)

1. Co ci się najbardziej podoba w postaci, którą grasz?
James: Podoba mi się pozytywne nastawienie Freda do życia i to, że zawsze znajduje sposób, by rozśmieszyc otoczenie.
Oliver: George potrafi znaleźc humorystyczną strone niemal każdej sytuacji. Myślę, że właśnie dlatego on i Fred zawsze wydają się tacy beztroscy.

2. Jakie cechy i zachowania kierowane przez Ciebie postaci najtrudniej było zagrac?
James: Zachowanie powagi w scenach, które tego wymagają. Oliver, Rupert i ja mamy skłonnośc do wybuchania śmiechem w niewłaściwych momentach.
Oliver: Nie wdając się w szczegóły, powiem, że trudne były emocjonalne sceny w dwóch ostatnich filmach.

3.Do jakich osobistych doświadczeń sięgałeś, kierując swoją postac?
James: Przypominałem sobie tych kolegów w szkole, którzy wszystkich rozśmieszali, i w sposób, w jaki to robili. W scenie, w której Fred i George opuszczają Hogwart - w Zakonie Feniksa - puszczałem sobie w garderobie na ful hard rock i metal, żeby wprawic się w buntowniczy nastrój.
Oliver: Kiedy byliśmy młodsi, lubiliśmy nabierac kolegów.

4. Czy tak silne powiązanie z jedna rolą filmową stanowi dla ciebie jako aktora problem zawodowy?
James: Tak, bo większośc osób zna nas tylko jako bliźniaków Weasleyów, a przecież moglibysmy zagrac zupełnie inne role.
Oliver: Chyba tak... chociaż nikt mi jeszcze nie zaproponował innej roli!
5. Co czujesz, kiedy oglądasz wcześniejsze filmy o Harrym Potterze? Czy to ma wpływ na rolę, którą teraz grasz?
James: Myślę, ile było śmiechu podczas kręcenia tych filmów. Zdjęcia trwały ponad dziesięc miesięcy, więc można by opowiedziec mnóstwo śmiesznych historii, ale oglądanie tych filmów nie ma większego wpływu na to, co teraz robię. Oczywiście staram się, żeby osobowośc Freda pasowało do tego co było wcześniej, ale nie zapominam, że on z każdym rokiem czegoś się uczy, no i że się rozwija.
Oliver: Mnie to pomaga. Skupiam się na swoich ruchach i minach oraz staram się przezwyciężyc różne złe nawyki, które dostrzegam.

6. Czy przewidujesz, że przy kręceniu drugiej części filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci będzie jakiś element fabuły, jakaś scena, która okaże się dla Ciebie wyjątkowych wyswaniem?
James: Ostatnia wielka bitwa... Każdy, kto czytał książkę, rozumie, dlaczego. Myślę, że widzowie zapamiętają Freda głównie z tej sceny, więc bardzo chcę to dobrze zagrac.
Oliver: Tak, ta scena... Będzie krwawa jatka!
7. W filmach o Harrym Potterze jest mnóstwo efektów specjalnych. Czy trudno jest zagrac bez żadnej scenerii, na tle zielonego ekranu?
James: Mam dużą wyobraźnię, a to zawsze pomaga. Ale kiedy jestem na planie, gdzie wszędzie naokoło są zielone ekrany, zaczynam myślec, że cały świat jest zielony i poznaczony pomarańczowymi iksami.
Oliver: Czasami to bywa trochę trudne ( na przykład w scenach gry w quidditcha we wcześniejszych filmach, kiedy trzeba było się bardzo skupic ), ale w większości scen w filmach o Harrym Potterze wcale nie była kręconatak, jak niektórzy myślą. Zwykle graliśmy  w niesamowitej scenerii!

8. Jakie rodzaje sztuki inspiruję Cię jako aktora? Malarstwo? Literatura? Filmy klasyczne? Teatr?
James: Muzyka. Jestem wielkim fanem muzyki. Kocham rocka, ale w swoim iPodzie mam różną muzykę, od Lousia Amstronga i Raya Charlesa do AC/DC i Metalliki. Lubię też chodzic do teatru i na popisy komików. Rozrywka na żywo zawsze jest czymś wyjątkowym.
Oliver: Muzyka zawsze mi pomaga w najróżniejszych sytuacjach życiowych, niezależnie od tego, czy chcę się wewnętrznie uspokoic, czy pobudzic. Lubię różne rodzaje musyki. Kiedy jestem w dobrym nastroju, słucham rocka lub metalu, ale kiedy ogarnia mnie nostalgia, lubię obejrzec jakiś dobry klasyczny film.


9.Gdybyś mógł zagrac inną postac z książek o Harrym Potterze, to kogo byś wybrał?
James: Chyba chciałbym zagrac Filcha. To bardzo ciekawa i zabawna postac, ale David Bradley tak dobrze ją zagrał, że byłoby niemożliwe zrobic to lepiej od niego.
Oliver: Chyba profesora Snape'a, bo to taka skomplikowana osobowośc. Ale wiem, ze nigdy nie udałoby mi się zagrac go tak, jak to Alan Rickaman we wszystkich filmach.

10. Który z siedmiu tomów powieści o Harrym Potterze najbardziej ci się podobał i dlaczego?
James: Waham się między Czarą ognia a Insygnia Śmierci, bo w obu Fred ma naprawde świetne sceny. Kiedy czytałem te książki, nie mogłem się od nich oderwac, a myślę, że to oznaka dobrej książki.
Oliver: Biorąc pod uwagę nasze postaci, to wymieniłbym na pewno Księcia Półkrwi, gdzie Fred i George otwierają sklep Magiczne Dowcipy Weasleyów. Stają sie przedsiębiorcami i to cieszy, bo przecież w rodzinie Weasleyów się nie przelewa. Podoba mi się też to, że w tym tomie czytelnik tak wiele musi się domyślac, no i że jest taki duży kontrast między dobrem a złem, bo zaczynamy sobie w pełni uświadamiac, jak potężny jest Voldemort i jego poplecznicy.

Na koniec James mówi:
Gdybym nie był aktorem... bardzo bym chciał byc zawodowym graczem w golfa albo piłkę nożną. Ale nie sądzę, bym zdołał osiągnąc taki poziom gry, więc może kimś kto pracuje rękami, bo w szkole zawsze lubiłem prace manualne, zwłaszcza rzeźbienie w gipsie  i modelarstwo.
Największym wyzwaniem przy kręceniu filmu Harrym Potterze była scena, kiedy George wraca do Nory, mając tylko jedno ucho. To emocjonalna scena pozwalająca pokazac drugą stronę charakteru Freda, uprzednio nieznaną- kiedy nie jest już lekko duchem i wesołkiem.

Na koniec Oliver mówi: Gdybym nie był aktorem... na pewno poszedłbym na uniwersytet, żeby studiowac geologię albo geografie zaludnienia. Te dwa przedmioty zawsze mnie w szkole facsynowały.
Największym wyzwanie przy kreceniu filmu o Harrym Potterze była dla mnie scena w Insygniach Śmierci, kiedy musiałem się rozpłakac. To było naprawdę bardzo trudne, bo nigdy nie płaczę przy innych. Obecnośc tylu osób na planie sprawiała mi wileką trudnośc.



Wywiad stary, więc pewnie wiekszośc go zna. Ale starałam się!
Podoba mi się styl muzyki słuchanej przez bliźniaków. \m/ :D
Miałam dodac tą notkę popołudniu, ale jednak nigdzie nie wyszłam ( pogoda -,-) i postanowiłam ją napisac teraz.
Ciągle nie wiem, gdzie się zmienia godzinę.. albo poprostu jestem zbyt leniwa żeby dobrze sprawdzic, gdzie się to robi! Jak ktos wie, to niech pisze : ) 
Następna notka będzie na wesoło!
Pewnie dziś ją dodam. Jutro "podobno" wyjeżdząm na cały dzień. ( Zależy od pogody)
Mam nadzieję, że notka o bliźniakach wam się spodobała. Komt. : )


NOX!
Abi.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz